piątek, 27 września 2013

Biblioteki, biblioteczki, układamy nasze kochane książeczki - czyli Ordnung muss sein!

Witajcie po raz pierwszy. Przyszła kolej na Czytelnię:) Jako, że jestem zakręcona na punkcie bibliotek i domowych biblioteczek (pewnie jak i większość z Was), chciałabym dzisiejszego dnia poruszyć tematy bardzo bliskie każdemu molowi książkowemu. Mowa tu oczywiście o książkach, górach książek, stosach książek, półkach i regałach obrzuconych książkami, zarówno u nas w domach, jak i w bibliotekach.


Przypomnijmy jak się sprawy mają w publicznych bibliotekach: jeżeli jest to mała biblioteka, lub filia, gdzie stoją regały z książkami, a nie tylko komputer, to woluminy są ułożone według działów.

Jak kojarzą nam się książki? Przeważnie dzielimy je sobie na:

- Literatura polska
-Literatura innych krajów (lub rozgraniczenie na rosyjską, angielską, francuską, itd.)
- Przyrodnicze
- Historyczne
- Fantasy, fantastyczne
- science-fiction
- Dokumentalne
- Biografie/Autobiografie
- Pamiętniki
- Dzienniki
- Komedie
- Tragedie
- Paranormal Romance
- Romans
- Kryminały
- Detektywistyczne
- Poradniki
- Hobbistyczne
- Naukowe
- Psychologiczne
- Na faktach
- Przygodowe
- Młodzieżowe
- Naukowe
- Dotyczące problemów
- Dramaty
- Thrillery
- Horrory
- Sensacyjne
Z pewnością o czymś zapomniałam i jest tego więcej. A może wy w waszych myślach inaczej widzicie ten podział?

W dużych bibliotekach, gdzie woluminy leżą w magazynach, mamy dostęp to komputera, lub katalogów książek, poprzez które szukamy, tego co nam potrzebne. Katalog umożliwia wyszukiwanie książek poprzez jedną z wybranych opcji: autor, tytuł, słowa kluczowe, sygnatura.


Rodzaje katalogów:
Katalogi formalne
- katalog alfabetyczny
- katalog tytułowy
- inne katalogi (np. katalog kaset wideo, itp.)

Katalogi rzeczowe
- katalog działowy
- katalog systematyczny

Do katalogów rzeczowych:
Całość piśmiennictwa, znajdującego się w bibliotece dzieli się na dwa rodzaje:
1.literaturę piękną.
literaturę popularnonaukową 

Klasyfikacja literowa
Bw bajeczki, wierszyki
B – baśnie, legendy
P – powieści przygodowe
F – powieści fantastyczne
H – powieści historyczne
Ob – powieści obyczajowe
Prz – powieści przyrodnicze
Pd – poezje, dramaty


Uniwersalna Klasyfikacja Dziesiętna 
Działy podstawowe UKD:
0– Dział ogólny
1   – Filozofia. Psychologia
2   – Religia. Teologia. Religioznawstwo
3   – Nauki społeczne. Prawo. Administracja
4         (jest działem pustym - rezerwa UKD)
5   – Matematyka. Nauko przyrodnicze
6   – Nauko stosowane. Medycyna. Nauko techniczne. Rolnictwo
7   – Sztuka. Rozrywka. Sport
8   – Językoznawstwo. Nauka o literaturze. Literatura piękna
9   – Archeologia. Prehistoria. Geografia. Biografie. Historia"



Powyższe informacje pochodzą STĄD .

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam;) Uważam, że w/w wiadomości ukazane są w  dość łatwy i przystępny sposób - z pewnością przydadzą się Wam one w każdej bibliotece, a kto wie - może użyjecie ich nawet do katalogowania swoich zasobów książkowych w domu?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W domu, jak to w domu: porządkujemy i układamy książki, w zależności od gustu i zapatrywań. A teraz troszkę prywaty. Chciałabym układać je podobnie jak przedstawiłam Wam wyżej na przykładzie katalogowania bibliotecznego, ale nie mogę, bo uważam, że moje zbiory nie są jeszcze dość pokaźne (błagam, nie proście mnie, żebym liczyła moje książki - będzie ich około 300, a może więcej, szczerze mówiąc nie orientuję się "na oko". Może je kiedyś przeliczę, ale jakoś szkoda mi mojego cennego czasu na takie wyliczanki). Nie jestem kolekcjonerką za wszelką cenę - cenię (moją) jakość, nie ilość. Na półkach latami stoją i będą stać pozycje, które są dla mnie ważne. Te, do których nie zamierzam w najbliższym czasie wracać, z chęcią wymieniam na inne, lub zdarza mi się, że oddaję jako nagrody w Czytelni. Książki, nowości lub inne nieznane mi tytuły, wolę pożyczyć z biblioteki. Moje pozycje książkowe układam m.in.: autorami - jeżeli mam np. 32 książki Anne Rice, to układam je na jednej półce (według serii i w kolejności powstawania utworów - troszkę pewnie to dla Was pomieszane, ale najważniejsze, że ja się w tym wszystkim orientuję;)). Stephena Kinga (na dzień dzisiejszy) mam ułożonego alfabetycznie i seriami - ale chcę to niedługo zmienić, tak, żeby ułożenie było według kolejności powstawania dzieł. I w takim szeregu zamierzam je czytać (no prawie). A propos Kinga: Książkówko, jak Ty go "ustawiasz"? ;)

Cała twórczość Anne Rice ułożona seriami i w kolejności powstawania dzieł.

Jak widzicie nie skłaniam się do segregowania całych moich zbiorów alfabetycznie, czy gatunkowo. Mam półki z ukochanymi pozycjami (perełki Czytelni), mam półkę z "babskimi", półkę z klasyką, półkę z "nie przeczytałam, ale wydałam na nie ostatnie pieniądze, bo czuję, że są tego warte",  a także "aż piszczę z chęci przeczytania", "może być", "ujdzie w tłumie" - zwane inaczej "nie najlepsze, ale i nie najgorsze", półkę z nagrodami ze szkoły (tak, tak, zawsze byłam prymuską). Mam nawet półkę z tymi, co już przeczytałam i chcę wykorzystać do zabawy z Żyrafą Tosią (znajdują się tam także niektóre książki wygrane przez Czytelnię, prezenty i egzemplarze zdobyte w inny sposób). Sporo tego, a  niektóre, z braku miejsca w mieszkaniu (mój metraż to 33,77m2, więc nie oczekujmy cudów!), stoją w mieszkaniu mojej mamy.
Ponadto w moim komputerze znajdziemy setki, o ile już nie z ponad tysiąc ebooków. Mam oczywiście także czytnik do którego coś ciągle wgrywam. W komputerze (zazwyczaj) mam ład i porządek - foldery także mają swoje nazwy, np.: "wgrane w czerwcu", "nowe, nie dodane jeszcze do czytnika", "lubię", "kocham, ale nie wystarczająco mocno, żeby kupić sobie papierową wersję", "ubóstwiam - na co Ty jeszcze czekasz!!! szykuj napad na bank i jazda do księgarni!!!" ;) itp:). Niestety przenosząc te foldery do czytnika, nie widać ich w moim kindlu, są tylko widoczne pliki np. pdf z książkami.

Ach, zapomniałabym o "półkach" Czytelni na LC (Lubimy Czytać)  - są jeszcze inaczej opisane, żeby nie było za nudno:P
To tyle... Rozpisałam się o sobie i mam ogromną nadzieję, że Was również pociągnę za języki;)
Aby rozkręcić DYSKUSYJE mam dla Was kilka pytań na start:

Czy bywacie w bibliotekach i korzystacie z poszukiwań w katalogach, czy tylko podchodzicie do regału książek z danym działem i tam buszujecie?

Czy macie w domu wiele książek? 
Czy udało Wam się to, czego mi się nie udało - przeliczyliście swoje zbiory?
Ciekawa jestem jak Wy układacie pozycje w swoich domowych biblioteczkach. Jakich sposobów używacie?
Czy nadajecie nazwy swoim półeczkom, tak jak robię to ja? (Czy może tylko ja jestem takim dziwakiem :D) 
Która półeczka z książkami jest dla Was najcenniejsza?
Jaki gatunek, lub dział cenicie sobie najbardziej?
Jakich autorów uwielbiacie?
Do jakich czujecie wręcz awersję?
Wasze największe rozczarowanie książkowe?
Wasze najwspanialsze zaskoczenie książkowe?
Czy używacie czytników do ebooków? Jeżeli tak, to jak zapisujecie sobie pliki i foldery w komputerze? Autorami? Datami wgrywania? Przeczytane?
Czy próbowaliście swoich sił w pisaniu? Ja nie, ale myślę sobie, że to by było niesamowite, gdybym odnalazła swój utwór w księgarni, bibliotece, itp. Wyobrażacie sobie wtedy tą obezwładniającą Was od góry do dołu elektryzującą radość? i dumę?
... Reszta pytań wyniknie w dalszych rozmowach. Możecie pisać o swoich pomysłów, zachęcam serdecznie!

Kończę już:) Przyszedł najwyższy czas na to, abyśmy wreszcie wszyscy zaczęli rozmawiać!:D Nie opierajcie się swoim językom, tudzież myślom i paluszkom wędrującym po Waszych klawiaturach;)
Bardzo proszę o dołączenie do rozmowy i komentarze w DYSKUSYJACH.
Pozdrawiam cieplutko,
Basia Pelc z Czytelni.

413 komentarzy:

  1. Ja z biblioteczką czały czas walczę. Aktualnie jestem na takim etapie, że udało mi się wszystkie książki ulokować w jednym, niezamieszkanym pokoju :) Co do pytań:
    - z biblioteki korzystam wręcz nałogowo, albo wyszukuję w katalogu internetowym i tylko idę odebrać książki, albo buszuję na miejscu między regałami :)
    - co do książek w domu, nie wiem ile mam konkretnie, nigdy nie liczyłam, ale myślę, że uzbierała by się ponad 100. Wiele wypożyczam, stąd takie małe zbiory
    - półek nie nazywam, ale książki staram się układać raczej na zasadzie "bajki'', "lektury szkolne" i gatunkami.
    - najcenniejsza jest dla mnie chyba półka z nagrodami, ponieważ wiem jak wiele wysiłku musiałam włożyć w to aby je zdobyć i każdą z nagród cenię sobie tak samo mocno :)
    - a co do autorów i gatunków. Nigdy nie przejdę obojętnie obok Kinga, Cooka, Gerritsen, Coelho, Roberts. Gatunku nie mam ulubionego, czytam właściwie co mi w ręce wpadnie :)
    - moim największym rozczarowaniem książkowym jest na chwilę obecną ''1Q84'' Murakamiego, totalnie się nie polubiliśmy. Najwspanialszym zaskoczeniem natomiast "zbrodnia i kara" Dostojewskiego.
    - czytnika JESZCZE nie używam, bo cały czas oglądam i nie kupuję. Mam nadzieję, że zmieni się to w październiku, ale e-booki na komputerze mam pogrupowane wg tytułów (ze względu na moją sklerozę :P - łatwiej mi zapamiętać tytuł niż autora :D). Kiedyś pisałam wiersze, ale było to tylko pisanie do szuflady, widział je tylko najbliższy przyjaciel i na tym skończyła się moja przygod az pisaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W bibliotekach korzystam z każdego dostępnego sposobu wyszukiwania, ale ostatnio odkryłam, że nie opłaca mi się do biblioteki chodzić po jedną książkę - nawet tę wyczekiwaną, bo mam tak daleko, że bardziej opłaca mi się ją kupić w księgarni za 35 zł, bo tyle kosztuje przejazd...więc wpadam do bibliotek przy okazji lub gdy nie mogę zakupić ksiązki...

    Mam sporo książek czemu dowodzi mój post ze środy na pewno powyżej 1000

    Podobnie jak ty nie tracę czasu na liczenie, ale jak je skataloguję na fiszkach to będę znala ilość

    Ciekawa jestem jak Wy układacie pozycje w swoich domowych biblioteczkach.

    Układam książki gatunkami i autorami

    Nie nadaję nazw, ale mam połki fantastyka, Nora Roberts itp itd

    Najcenniejsza dla mnie jest...nie nie mogę wybrać...;D

    Ulubione gatunki: Fantastyka oraz thriller,kryminał

    Ulubieni autorzy: N.Roberts, J.Deaver, S.King, J.Patterson, Herbert, R.A.Salvatore, N.Gaiman

    Czuję awersję do Piekary - może trafiłam na jego gorsze książki?

    Najbardziej rozczarowała mnie książka Młot na Czarownice Piekary

    Zakończenie ciężko mi wybrać, ale myslę, że najbardziej lubię te pozytywne;)

    Czytnik z prawdziwego zdarzenia dostanę na święta, a tak to używam tableta z funkcą e-booków i mam książki poukładane autorami i gatunkami

    Pisalam krótkie opowiadania oraz wiersze, których część można przeczytać u mnie na blogu;)

    A co do typań to Ty nie napisałaś o najlepsze i najgorszej książce oraz o cenionych przez Ciebie autorach;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Super odpowiedzi, dziękuję:) 100 książek, to całkiem sporo! Mi układanie gatunkami jakoś nie wychodzi:P Tak, Coelho też jest wspaniały - czytałam jak na razie tylko "Alchemika", ale całkiem nieźle wstrząsnął on moim światem.
    Jejku a ja kupiłam "1Q84" - mam nadzieję, że mi się bardziej spodoba niż Tobie:)
    "Zbrodnia i kara" to rzeczywiście mistrzostwo świata!!!
    Tak, dużo osób układa sobie alfabetycznie tytułami, ja jakoś mam chyba biblioteczne zboczenie, bo jednak musi być autorami:)
    Ja pisałam kiedyś pamiętnik, ale siostra mi go przeczytała i przestałam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie masz w bibliotece strony internetowej, żeby sobie zamówić daną pozycję z domu?
    Taaaak Twoje zbiory mnie totalnie rozwaliły na łopatki, jejku jak dużo tego:D
    Ja jakoś nie układam gatunkami, nie wiem dlaczego - może kilka z nich, ale wolę autorami, lub tak jak pisałam.
    Haha też nie umiałabym chyba wybrać tej najcenniejszej! Ale mam kilka fajnych i wyróżniających się, np.: King, Rice, Karpowicz.
    Nie mam ulubionego gatunku - to zależy od nastroju, ostatnio polskie i rosyjskie:)
    O a u mnie: Twardoch, Dotojewski, Karpowicz i wiele innych:)
    Piękne odpowiedzi, dziękuję Marto xx.

    OdpowiedzUsuń
  5. polecam również "jedenaście minut", "weronika postanawia umrzeć", "Zahir". Jedne z lżejszych książek Coelho. Bo trzeba przyznać, że jego styl pisania jest dość specyficzny, nie każdy go polubi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja książki układam różnie. Kilka półek mam seriami, resztę chciałam gatunkami, ale już mi się pomieszało i mam bez porządku. Nie policzę , ile mam książek w domu, bo mam też na strychu i trudno by mi było tego dokonać. Odnośnie biblioteki to nie korzystam z katalogów, idę i wybieram pozycje, które mnie zainteresują:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie mam na ebookach, ale nie wiem, czy nie poczekać na wersję papierowe:) Masz totalnie rację, albo się go kocha, jego i jego magię, którą stwarza piórem, albo wręcz uważa za przereklamowaną tandetną szmirę z czym całkowicie się nie zgadzam:)!!! I cieszę się, że Ty też nie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uwielbiam "Na brzegu rzeki..." jest genialna;) 11 minut też mi się podobało;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja je wszystkie mam w wersji papierowej i ta zawsze będzie dla mnie lepsza...kiedyś kupiłam komplet za 100-kę - 8 jego książek - używane ale stan idealny

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ale u Nas jest tak, że albo danej pozycji nie ma (Ketchuma, Pilipiuka, nie ma praktycznie żadnego...;() albo jak jest to czekasz w kolejce - przysyłają Ci informacje że jest dostępna i masz 3 dni na odbiór...to dość krótko....

    OdpowiedzUsuń
  11. ale okazja!!! zazdraszczam:D pewnie przez internet? na tablicy.pl? ostatnio było chyba 6 na tablicy, ale dzwoniłam z 10 razy i nikt nie odbierał!! grrr:)

    OdpowiedzUsuń
  12. a te zdjęcia to nie wszystko...to tylko cześć, nie mówiąc że 32 sztuki ma popożyczana rodzinka...zamiast ubrań książka...na każde święta, urodziny, imieniny - książka, na 18-kę książka....mąż na rocznicę ślubu - książka;P a także na walentynki, dzień dziecka itp itd. Trochę się tego zbiera;PPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie też jest 3 dni - to standardowa niestety ilość dni, rzeczywiście to może być uciążliwe dla Ciebie, skoro mieszkasz daleko. A Ketchuma mam kilka pozycji w bibliotece, ale one są rozstrzelone po agendzie i 10 filiach, więc po całym Koszalinie:) Ale dla chcącego nic trudnego - prawda?:P Koszalin nie jest duży.

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie od niedawna też dostaję w prezencie książki, wcześniej inne niepotrzebne pierdoły:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Też czasami przy porządkach na półkach tak nabałaganię, że potem mam po prostu syf:D aż głowa pęka haha.
    Z biblioteką mam różnie, jak szukam danej pozycji, to szukam jej w domu przez internetowy katalog i tak zamawiam - mam 3 dni na odbiór, albo wpadam "na spontana" i wybieram z półek co widzę fajnego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. na allegro...podobnie miałam z Roberts kupiłam około 60 jej książek za niecałe 150zł - ale wszystkie to harlequiny takie lekkie na raz;) te "lepsze" dokupywałam później

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesteś jej fanką, 150zł za 60 książek łał - to jednak prawda, że przy większej ilości cena za sztukę spada i spada. Wspaniały deal!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja od zawsze książki;)) kiedyś raz na jakiś czas kosmetyki;) ale tak to czekałam na okazję wybierałam jak najtaniej książki a potem leżały spokojnie pod choinką lub gdzieś tam przede mną schowane;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Z bibliotek ostatnio rzadko korzystam, ale to się w końcu zmieni, gdy przyjdzie na ro czas. Ale zaglądam tam, bo lubię buszować jak w księgarni między regałami :D Oczywiście korzystam z katalogów, ale to na samym końcu, albo gdy szukam konkretnej książki. Buszowanie między książkami sprawia mi przyjemność i trzeba mnie pilnować, bo kiedyś "zaginęłam" w bibliotece na prawie trzy godziny!:P A poszłam tylko oddać książki i wypożyczyć ze dwie-trzy nowe :DDD

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz, u nas (u mamy) było zawsze setki (o ile nie tysiące - bo u mamy może być z ok.2000-2500 książek) i kupowała je sobie bez okazji, więc nie było jakoś utarte, żeby kupować na prezenty, ale bardzo często ja kupowałam dzieciakom z jakiejś okazji (Kajtkowi - mojej siostry syn i Bartkowi- jestem jego mamą chrzestną).

    OdpowiedzUsuń
  21. Basia! Jesteś z koszalina?! :O

    OdpowiedzUsuń
  22. hehe, widzę że mamy tak samo - jak wejdę w regały, to wychodzę z bólem serca po jaaaaaaakimś czasie:) Też tylko idę oddać:)

    OdpowiedzUsuń
  23. tak fakt! ale to było z 7 lat temu teraz to już takich dealów to raczej nie ma za bardzo jest znana;(

    OdpowiedzUsuń
  24. Katalogi w stylu dużych bibliotek to może sobie zrobię, jak się dorobię pokoju-biblioteki i zapełnię go w większości książkami. Wtedy na pewno się one przydadzą! A na razie większość książek mam ułożonych autorami. Ale, np. mam półki z literatura japońską oraz literaturą dotyczącą Japonii, podobnie ma się rzecz z literatura rosyjską. Fantastyka zajmuje oddzielne półki od reszty książek, podróżnicze są poukładane obok siebie, podobnie historyczne nie wchodzące w skład półek japońskiej i rosyjskiej. W ramach tych układów, książki segreguję już tylko według autorów.

    OdpowiedzUsuń
  25. Małej miejscowości koło Białogardu :) Ale pedagogikę na politechnice naszej studiuję! Teraz zacznę 2 rok :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię Coelho :/ Nudził mnie. Jedyna jego książka, która uważam za wartą przeczytania to "Weronika postanawia umrzeć"

    OdpowiedzUsuń
  27. ech, no właśnie, teraz to za książki liczą sobie jak za złoto! masakra są te ceny! Co idę to wydam 50zł, a to za 1, góra 2 książki. Na szczęście są antykwariaty, ale tam nowości to nie znajdę:(

    OdpowiedzUsuń
  28. ja przeliczę to dam znać, ale jak dostałam te 3 torby literatury rosyjskiej to wzbogaciłam się o 300 setki bo Kasia je policzyła;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Jaka okazja! Nie wahała bym się ani minuty! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy macie w domu wiele książek?





    Czy udało Wam się to, czego mi się nie udało - przeliczyliście swoje zbiory?





    Ciekawa jestem jak Wy układacie pozycje w swoich domowych biblioteczkach. Jakich sposobów używacie?





    Czy nadajecie nazwy swoim półeczkom, tak jak robię to ja? (Czy może tylko ja jestem takim dziwakiem :D)





    Która półeczka z książkami jest dla Was najcenniejsza?





    Jaki gatunek, lub dział cenicie sobie najbardziej?





    Jakich autorów uwielbiacie?





    Do jakich czujecie wręcz awersję?





    Wasze największe rozczarowanie książkowe?





    Wasze najwspanialsze zaskoczenie książkowe?





    Czy
    używacie czytników do ebooków? Jeżeli tak, to jak zapisujecie sobie
    pliki i foldery w komputerze? Autorami? Datami wgrywania? Przeczytane?





    Czy
    próbowaliście swoich sił w pisaniu? Ja nie, ale myślę sobie, że to by
    było niesamowite, gdybym odnalazła swój utwór w księgarni, bibliotece,
    itp. Wyobrażacie sobie wtedy tą obezwładniającą Was od góry do dołu
    elektryzującą radość? i dumę? - See more at: http://dyskusyje.blogspot.no/2013/09/biblioteki-biblioteczki-ukadamy-nasze.html#sthash.iqJtSjHF.dpuf

    OdpowiedzUsuń
  31. Czyli dział/gatunek i autor - bardzo fajnie, podobnie jak w bibliotece. Marzy mi się wieeeeeelka biblioteka i wielka garderoba - a co!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. hehe, zobacz jaki ten świat mały:) To musimy się kiedyś zgrać na kawę/herbatę/piwo?:) Ja jestem rocznik 81, ale też kończyłam politechnikę:) ZiM na Kwiatkowskiego haha

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeeeeejku, podaj adres, to Cię chyba okradnę, bo nie wytrzymam, serce mi ranisz - planujesz jakąś rosyjską rozdawajkę? hahaha especially for me?:)

    OdpowiedzUsuń
  34. nooo to ja tu gówniara jestem. 92 rocznik więc wiesz :)
    ale można się kiedyś zgadać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. 11 lat różnicy:) Jestem stara przy Tobie:) Na blogosferze znam i ludzi na emeryturze, więc przekrój wielu jest potężny. A pedagogikę to gdzie się studiuje? na Gdańskiej?Śniadeckich?:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja podchodzę do każdej półki i mogłabym tak grzebać całymi dniami, żeby tylko znaleźć coś, co mnie zaintryguje. Najczęściej wtedy patrzę na tytuł. Mam dwa domy, a raczej trzy domy dla moich książek :D Jeden jest w mieszkaniu w Krakowie, drugi jest w moim domu rodzinnym, a trzeci jest w pustym domo-mieszkaniu, gdzie się będę wprowadzać za dwa lata :D aby trzymać wszystko w jednym miejscu byłoby mi ciężko. Nie mogę się doczekać mojego ogromnego regału z wszystkimi książkami.

    Sił w pisaniu próbuję od kilku lat i niedługo już będzie widać rezultaty :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Sporo pytań,z braku czasu i z obawy przed zanudzeniem tak na pierwszy " strzał " kilka odpowiedzi :)

    1.Czy macie w domu wiele książek?

    - Oj tak,sporo ,są moją radością ale nigdy nie przyszło mi do głowy aby je przeliczyć ...może w któryś zimowy wieczór mnie najdzie aż sama jestem ciekawa - choć w zasadzie nie ma to większego znaczenia :) Najważniejsze że są :)

    2.Ciekawa jestem jak Wy układacie pozycje w swoich domowych biblioteczkach.
    Jakich sposobów używacie?

    - Kiedyś układałam gdy miałam ich znacznie mniej układałam w/g wielkości ale z czasem gdy biblioteczka rosła w siłę zaczęłam układać autorami, później gatunkami i w końcu seriami :) I tak dziś mam osobną półkę z serią In Death ( Eve Dallas ) autorstwa J.D. Robb ( Nora Roberts ) , seria Obca - Diany Gabaldon ma także swą osobną półkę , całą półkę zajmuje również Terry Pratchett, osobo klasyka kryminału w osobie Agaty Christie z lewej strony książki z Herkulesem Poirot a od prawej bez niego tej autorki . I tak dalej z innymi seriami , niektórych jest mniej więc stoją sobie pomiędzy podobnymi gatunkowo książkami np. Ilona Andrews i seria o Kate Daniels pomiędzy Urban Fantasy i tak dalej z pozostałymi seriami czy autorami są w działach : fantastyka w stylu baśniowym osobno , tak samo science fiction , podróżnicze, obyczajowe, historyczne zgodne z prawda historyczną osobno, a kostiumowo-historyczne fikcyjne osobno, klasyka polska , klasyka obca , archeologia, Nowa Myśl, teorie spiskowe i ciekawostki, historia tajemnic i.t.d :)


    Ciąg dalszy nastąpi :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Bo ja bym mogła tam zamieszkać :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Tak dział/gatunek i autor. Oczywiście na pewno nie jest to tak ładnie jak w bibliotece, ale się staram i co jakiś czas robię remanent i układam od nowa i poprawiam bałagan :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Umawiam się z Toba na kradzież! :P

    OdpowiedzUsuń
  41. na Śniadeckich. :) Wczesnoszkolną z przedszkolną :) Będę dzieciom ksiązki czytać :P

    OdpowiedzUsuń
  42. No, co ja na to poradzę :P Ale nie martw się, z wieloma autorami jest tak, że ja im po jakimś czasie daję ponownie szansę i czytam od nowa. I czasami odbiór ich twórczości, a co za tym idzie pogląd, mi się zmienia :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Sporo pytań, aby sporo rozmawiać;) Tak jak i Ty nie liczę książek, nie ilość, a jakość:)
    haha wg wielkości - też tak robiłam, zwłaszcza przy dużych encyklopediach czy wysokich albumach. O, fanka Nory, to z Martą z MK Czytuje masz więcej do pogadania:)
    Jejku, tak wymieniasz, to musisz mieć sporo tych książek, że tyle gatunków mi tutaj przedstawiasz. Nigdy nie czytałam Pratchetta - jestem ciekawa czy taki fajny, jak go wszyscy malują, czy się rozczaruję. Trzeba by było kiedyś sięgnąć:)
    Archeologia? no proszę:)
    Strasznie ciekawe rzeczy mi tutaj piszesz! Nowa Myśl, teorie spiskowe - ale z Ciebie intrygujący czytelnik:)

    OdpowiedzUsuń
  44. coraz więcej ludzi kupuje książki i tworzy własne biblioteczki i ceny lecą w górę. Strasznie, bo muszę przyznać że nieraz szkoda mi 50 zł na jedną książkę :|

    OdpowiedzUsuń
  45. Jejku, to będziemy patrzeć i oczekiwać tych rezultatów - chwal się nimi, jak nadejdzie czas!:)
    Pomyśl, że za około dwa lata może uda Ci się uporządkować biblioteczkę - ekscytujące jest takie czekanie, nowe miejsce, nowe porządki, zmiana życia - łał zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  46. Rozczarowałam się tak naprawdę jeden jedyny raz. To była książka z kręgu literatury Ameryki Łacińskiej. Tak się rozczarowałam, że książkę oddałam do biblioteki i wymazałam tytuł i autora z głowy. Serio! Nic nie pamiętam. Pamiętam tylko totalną miernotę treści i języka. Nie uwierzysz! Ale nawet "Pięćdziesiąt twarzy Greya" jest lepsza niż tamto g...o :P A, wiesz, że nie lubię Greya!
    Dlaczego więc nie uważam owego Greya za rozczarowanie? Ano, bo nie spodziewałam się po tej książce zbyt wiele (i miałam rację :P), a po tamtej tak, bo to była ta tzw. "ambitna literatura".

    OdpowiedzUsuń
  47. hahaha ja jak poprawiam, to robi się jeszcze gorszy bałagan. Ciągle brakuje mi miejsca na książki! grrr

    OdpowiedzUsuń
  48. A Ty myślisz, że dlaczego ja chcę pracować w bibliotece:)))Kiedy pracowałam jako bibliotekarz-wolontariusz, to z bólem serce wracałam do domu, a przychodziłam z bananem na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Takim moim pierwszym najwspanialszym zaskoczeniem, które pamiętam, było moje pierwsze zetknięcie się z Tolkienem. To była podstawówka. Zakochałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja tez mam nadzieję, że Cię Pratchett nie rozczaruje :) Ale wiadomo jak to bywa, jedni kochają, a drudzy nie widzą tam nic specjalnego.

    OdpowiedzUsuń
  51. To mojej Tosi poproszę - Przedszkole na Bałtyckiej 44:) Ja dzieciom też będę bajki czytać, o ile dostanę wymarzoną pracę w bibliotece, ale muszę uzbroić się w cierpliwość:)

    OdpowiedzUsuń
  52. "Na brzegu rzeki.." - przy tym się rozczuliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Koniecznie pochwal się rezultatami swojego pisania! :) To musi być niesamowite uczucie tworzyć coś, dopieszczać, a później cieszyć się efektami :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Martunia, możemy Cię z Dyśką odwiedzić? Dysia fifty fifty? - umowa stoi?::)

    OdpowiedzUsuń
  55. Mnie też miejsca brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Tez bym chciała pracować w bibliotece, tylko, że ja nie mam odpowiedniego wykształcenia. Chyba, że to nie trzeba mieć? :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Mogłabym jeszcze w księgarni z prawdziwego zdarzenia pracować albo antykwariacie ...

    OdpowiedzUsuń
  58. w przyszłym tygodniu na Dyskusyjach będzie o Norze Roberts tylko myślę, że połączę to właśnie z kryminałem...drugim moim tematem;))

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja mam 32 lata, ile Ty masz? Może mój magiczny wiek poukłada Ci tam te klepki w głowie? oczywiście żartuję:) Ale "Alchemik" to majstersztyk. Poleciłam mojej mamie - zakochała się w nim na zabój i kupiła przecudne, unikatowe wydanie alchemika.

    OdpowiedzUsuń
  60. Twórczość Marty polecam przeczytać!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Pochwalę się, pochwalę :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Starsza jestem od Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Kiedyś marzyłam o pracy w antykwariacie.. Podobał mi się zawsze zapach książek :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Tak, przyznaję się wydałam 49,90zł na "Wyznaję" Cambre. Jeszcze jej nie czytałam, ale wierzę, że warto. Tylko sobie pluję w twarz i pomstuję Empik, bo w matrasie na ich stronie matras.pl jakbym kupiła i zapłaciła przez internet, to byłoby o wiele taniej!!!

    OdpowiedzUsuń
  65. To przykre, kiedy książki robią się co raz droższe i droższe. Aż się płakać chce jak się wchodzi do księgarni, a tam tyle dobroci, a stać Cię tylko na jeden czy dwa samkołyki!

    OdpowiedzUsuń
  66. matras.pl ma dobre promocje i oferty :D

    OdpowiedzUsuń
  67. Mnie czasami nachodzi czarna rozpacz i totalne wk...e. Wychodzę i jestem zła, że to takie drogie i że życie nie bywa sprawiedliwe hihi

    OdpowiedzUsuń
  68. Pochwalę :) Bardzo ekscytujące! Ja nie mogę się strasznie doczekać :D Uwielbiam urządzać pomieszczenia od nowa :) To zdecydowanie będzie najlepszy czas :)

    OdpowiedzUsuń
  69. a ja sobie teraz pomyślałam że fajną rzeczą może być pieczątka (koszt około 20zł) "co ala "Własność Marta K.... nr katalogowy...." i przybijamy na każdej książce i tak katalogujemy numerycznie i wpisujemy do zeszytu czy pliku w komputerze;))

    OdpowiedzUsuń
  70. Dokładnie, a Karpowicz jaki przeceniony! Ale ich reklamujemy, co? :P Powinni nam za to płacić:D

    OdpowiedzUsuń
  71. To może warto zacząć od "Zahira" np. Albo "jedenaście minut". Inny styl niż Alchemik.

    OdpowiedzUsuń
  72. no coś Ty??? Z tą buzią nastolatki z fb? To ile Ty masz lat?

    OdpowiedzUsuń
  73. w takim razie haha, musisz się odmłodzić:D

    OdpowiedzUsuń
  74. jeszcze merlin.pl ma czasem fajne promocje. :) Tym bardziej, że powstaje coraz więcej punktów, w których zamówione książki można odebrać nie płacąc ani grosza za przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  75. To jak Martunia? Kupimy kwiatki i czekoladki:D

    OdpowiedzUsuń
  76. Czyli jesteś książkowym narkomanem, jak ja :P :DDD

    OdpowiedzUsuń
  77. nie oddam...;DD za duża dla mnie wartość cześć tych książek jest nawet sprzed 2 wojny światowej....a żadna nie przekracza roku 90-go więc same rozumiecie...planuję je przeczytać, ale zobaczymy...może trafi mi się jakaś podwójna;)

    OdpowiedzUsuń
  78. Może być też winko, jeśli pijasz :P Albo domowej roboty nalewka :P

    OdpowiedzUsuń
  79. To będziecie miały o czym gaworzyć dziewuszki!:)

    OdpowiedzUsuń
  80. w sierpniu 34 złapałam :D

    OdpowiedzUsuń
  81. i ja też! czekam niecierpliwie na tą Roberts :)

    OdpowiedzUsuń
  82. Zupełnie jak Dyśka z Coelho?:P:D Ja Ci go nie daruję hihihi

    OdpowiedzUsuń
  83. Mówię Wam, spokojnie, ja jeszcze do Coelho wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Jejku jaka ja byłabym z siebie dumna - a mąż to dopiero! A rodzice:)

    OdpowiedzUsuń
  85. Taa, czasem można mnie zobaczyć w księgarni/bibliotece/antykwariacie wąchającą książki i ludzi którzy się na mnie patrzą jak na kosmitę :P

    OdpowiedzUsuń
  86. ja mam nadzieję zamienić kiedyś mieszkania, bo nam za ciasno, ale coś z tą wymianą nam nie wychodzi. Kasa rozwiązałaby wszystkie problemy. Ech, tak wygrać chociaż 1 mln - czy ja tak dużo chcę?;D

    OdpowiedzUsuń
  87. ja ostatnio wyszłam z empiku z 6 książkami a wydałam 127 zł - to było na urodziny empiku i była spora promocja...ja jak Dysia skończę Mgły Avalonu to myślę że je kupię a tez kosztują około 50 zł więc na razie się powstrzymuję...w ogóle z biblioteki mam przepiękna wersję w a4 z rysunkami, ale na allegro używana kosztuje powyżej 120 zł...ale jazda...a Caroline do mnie dziś nie wpadnie bo mam recenzję Reki Mistrza;P ale dasz zamieścisz recenzję u siebie jak już przeczytasz co?? i wtedy wpadniesz;))

    OdpowiedzUsuń
  88. Moja mama ma pierczątkę - taki a'la exlibris "Biblioteczka Przybyszów" - Przybysz to moje panieńskie nazwisko:)
    Marta ja myślę o podobnej od dłuższego czasu, a nawet o 2 - dla mnie i dla Tosi:D:P

    OdpowiedzUsuń
  89. nie załapałam o co chodzi ale od ponad pół roku nie mogę żadnego alkoholu pić a jako cukrzyk słodkiego więc tylko książka mnie przekupicie, a chodzi nadal o te literaturę rosyjską?? bo 80% to fantastyka...ale popatrzę co tam mam i pomyślę;PP

    OdpowiedzUsuń
  90. To trzeba próbować! Zawsze to powtarzam, każdy potrafi pisać, trzeba tylko siąść, puścić ulubioną inspirującą muzykę i po prostu pisać... :)

    OdpowiedzUsuń
  91. Marzenia się spełniają, trzeba w nie wierzyć :)
    Właśnie nie dużo! :D Może zacznijmy puszczać totka? :D

    OdpowiedzUsuń
  92. Mi brakuje ścian, bo żyjemy niestety w 3 w jednym dużym pokoju (mam nadzieję za jakiś czas na zamianę, bo moja mała potrzebuje już swojego pokoju!) I wszystkie ściany mają przywiercone półki. Brakuje ścian:D

    OdpowiedzUsuń
  93. zacznij pisać! Jak już zostaniesz sławną pisarką-bibliotekarką to wystawisz dom z ogrodem i urządzisz nam wieczorek dyskusyjny :P

    OdpowiedzUsuń
  94. Och, też uwielbiam tak się zawąchać. Gorzej jak książka w antykwariacie śmierdzi fajkami. U nas na Zwycięstwa tam palą w tym antykwariacie, w Librze na Piłsudskiego też czuć!

    OdpowiedzUsuń
  95. na Piłsudskiego szczególnie :| raz trafiłam nawet napopiół z papierosa dosłownie spadający na książkę! Nóż mi się w kieszeni otwiera! :|

    OdpowiedzUsuń
  96. Niby nie trzeba, że wystarczy wykształcenie średnie ogólne (bo weszła ustawa deregulacyjna), ale jest tyle podań z ludźmi co ukończyli studia, że nie ma co liczyć na pracę bez studiów kierunkowych! Dlatego myślę o tej podyplomówce. A do księgarni, czy antykwariatu nie trzeba mieć:)

    OdpowiedzUsuń
  97. dziś Cię omijam :D a już mnie kusiło! Zostało mi z 60 stron, ale recenzja dopiero po weekendzie, bo ostatni przed studiami postanowiłam wykorzystać na relaks, bez komputera :)

    OdpowiedzUsuń
  98. Składałam aplikację po księgarniach i do antykwariatu - ten nowy niemal naprzeciwko Empiku na Zwycięstwa, ale nic z tego nie wyszło:) Wolę w sumie bibliotekę, bo mam kontakt z ludźmi i bardziej stabilną pracę, tak mi się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  99. Mówisz o tych 2 babkach:) Tak, masakra!

    OdpowiedzUsuń
  100. Marta u mnie w Czytelni będzie w przyszłym tygodniu w pt-ndz jako gość w Waszym weekendzie w Czytelni i zrecenzuję jej ulubioną Norę:) "Życie na sprzedaż". Znam chociaż jedną jej książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  101. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam, mam trylogię na półce, nadrobię, I promise:)

    OdpowiedzUsuń
  102. Też miałam kilka porażek - jakaś książka o kotkach, mam ją w książkach na Lubimy czytać - to była istne ohydztwo brrr. Dokarmiano małe kotki, całe osiedle i o tym to było...

    OdpowiedzUsuń
  103. Wtedy? Moje pierwsze zetknięcie to "Władca pierścieni", do którego wracałam później kilkukrotnie :)

    Później był "Hobbit", "Silmarillion", "Dzieci Hurina", "Księga zaginionych opowieści", "Niedokończone opowieści", "Drzewo i liść, "Opowieści z niebezpiecznego królestwa" :D

    OdpowiedzUsuń
  104. Czy jest takie słowo w ogóle? :P

    OdpowiedzUsuń
  105. hehe to my wpadniemy z herbatą:) I Cię okradniemy hehe:D:P

    OdpowiedzUsuń
  106. Moja była o gejach, ale jak ją sobie wspomnę to cisną mi się na usta same nieprzystojne słowa, robi mi się aż niedobrze ...

    OdpowiedzUsuń
  107. A Roberts dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  108. Nie bierz sobie odwetu za mnie na twórczości Pratchetta :D

    OdpowiedzUsuń
  109. U mnie King jest ustawiony wydawnictwami. :)

    OdpowiedzUsuń
  110. E, to niewielka różnica:) A taka buzia na fb, że myślałam że masz góra 25 lat. hihihi to chyba te Twoje kremy:D;)

    OdpowiedzUsuń
  111. Totalnie nie znam merlina - muszę to zmienić!!!

    OdpowiedzUsuń
  112. haha, ok a już myślałam, że jej unikasz hihi

    OdpowiedzUsuń
  113. Palić przy książkach!? Ja już pomijam smród papierosów, ale to niebezpieczne! Ogień miałby tam pole do popisu!

    OdpowiedzUsuń
  114. hehe to chyba tylko bajki dla dzieci - a śmiej się, kupiłam ostatnio w Librze u palaczek:P RYMOWNIK słownik rymowanych słów. Świetna sprawa!!!

    OdpowiedzUsuń
  115. Puszczam przy kumulacjach, mąż puszcza, ale co z tego jak nawet nędznej trójczyny nie ma. A tak a propos lotka, to prowadziłam kiedyś salonik prasowy i dwa kioski i miałam też lottomat. Puszczałam dla wszystkich zakłady. Najwięcej ludzi wygrywało w multi multi, ale to takie... drobne, a mi marzą się grube:D

    OdpowiedzUsuń
  116. Ale bajki dla dzieci to wspaniała sprawa! :) Ja nie uważam, żeby to był jakiś gorszy rodzaj literatury. One są ważne, bo kształtują maluchy, uczą je życia, bawią, rozwijają wyobraźnię

    OdpowiedzUsuń
  117. wiem, że są bardzo ważne - a śmieję się, bo sama jestem niepoważna i w sumie chyba tylko takie wierszyki lub bajki mogłyby mi jakoś wyjść. Może kiedyś spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  118. Nie, nie planuję, dopóki nie zapoznam się z tym panem. Wiesz, że wcześniej dałabym sobie rękę obciąć, że Terry to będzie babeczka:D

    OdpowiedzUsuń
  119. Annette Cinnamon27 września 2013 12:21

    Ech, dzięki Tobie przypomniały mi się wspaniałe czasy egzaminu z bibliotekarstwa ;) Wszystko jest pięknie i takie cacy, ale szkoda, że z katalogów kartkowych tak na dobrą sprawę nie potrafią korzystać zwykli wyjadacze chleba. Za każdym razem, gdy jestem w bibliotece miejskiej i poszukuję jakiegoś tytułu, to zamiast męczyć bibliotekarkę, sama zabieram się do wertowania katalogu. I wtedy zauważam zdziwione spojrzenia innych czytelników. Raz się zdarzyło, że chyba ktoś mnie pomylił z bibliotekarką i poprosił o pomoc w odnalezieniu pewnej książki - aż miło zrobiło mi się na sercu ;) Wprawdzie jestem za wprowadzeniem komputerowych katalogów i takiegoż systemu zamawiania, ale taki postęp oznacza nieuchronną śmierć katalogów tradycyjnych...
    Dałaś za dużo pytań naraz, dlatego nawet nie spróbuję odpowiedzieć na nie wszystkie ;P
    Tak, udało mi się przeliczyć mój księgozbiór, skrupulatnie prowadzę notatki o nowych nabytkach i o książkach, które na zawsze opuściły moje półki, tak więc nie mam problemu z ich przeliczaniem. Nie posiadam jakiegoś specjalnego systemu układania, ale mam dwie specjalne półki, na których układam książki z różnych powodów dla mnie ważne. Coś czuję, że niedługo ten porządek zostanie zachwiany, ponieważ brakuje mi miejsca, a książek wciąż przybywa... Aha, no i nie przepadam za audio(e-)bookami. Wolę mieć fizyczny kontakt z papierem oraz z zapachem świeżej farby drukarskiej ;)
    Pozdrawiam! I gratuluję wyboru tematu, bardzo mnie on ucieszył :)

    OdpowiedzUsuń
  120. "Silmarillion" kupiłam w wersji kieszonkowej - znaczy mąż mi kupił w prezencie za 9,90 w Biedronce. Jakie to szczęście, ze biedronka jest tak blisko, codziennieeeeeeeeeeee niskie ceny :D:P

    OdpowiedzUsuń
  121. Tak, nadrób, nadróbmy:) hhaa ale śmiesznie brzmi, prawda?:)

    OdpowiedzUsuń
  122. no to Lipnicka poszłaby w ruch, jak nic:)

    OdpowiedzUsuń
  123. "Silmarillion", "Drzewo i liść" i "Dzieci Hurina" jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  124. Haha :D Warto próbować :D

    OdpowiedzUsuń
  125. Audiobooków też nie cierpię, do ebooków się jakoś przekonałam, ale to troszkę mi zajęło. To prawda - czytelnicy nie potrafią za bardzo korzystać z katalogów, u nas jest to komputerowo, więc jest NIBY prościej, ale i tak pytają, wiadomo.
    Pytań dałam specjalnie wiele, żebyśmy mogli sobie wybrać i dyskutować o tym co nas najbardziej interesuje.
    Ale jesteś poukładana z tym księgozbiorem.
    A jeżeli o temat, to uwielbiam takie - w mojej Czytelni znajdziesz więcej takich tematów związanych z biblioteką i bibliotekoznawstwem - zakładka pod balonem BIBLIOTECZNIE.
    Strasznie się cieszę, że podoba Ci się ten post. Miałaś egzamin z bibliotekoznawstwa? Ale nie pracujesz jako bibliotekarz, dlaczego? Ja staram się o pracę w bibliotece, zaczynam podyplomówkę (jak się uda utworzyć kierunek - zależy od ilości chętnych) od października, pracowałam jako bibliotekarz-wolontariusz i będę się starać o staż. Czas pokaże, niestety musze się uzbroić w cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  126. Czyli biało i czarno - u mnie podobnie to wygląda, ale jest alfabetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  127. Zobaczymy czy zachęcę Cię moją opinią, czy wręcz przeciwnie:)

    OdpowiedzUsuń
  128. Wydaje mi się że prędzej czy później każdy musi mieć spotkanie z ta autorką ,trzeba przyznać że jest niesamowicie twórcza :) Mi najbardziej przypadła właśnie seria o Eve Dallas :)

    OdpowiedzUsuń
  129. Archeologia jest moją główna miłością zaraz po ukochanym science fiction , no i wszystkie te globalne tajemnice starożytne i współczesne a potem kolejne tajemnice i możliwości rozwoju naszego mózgu - to jest po prostu ( jak mawia Alutka z Rodziny Zastępczej ) FASCYNUJĄCE :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  130. Silmarilion jest dość ciężki - to coś ala drzewo genealogiczne i opis dziejów danych rodów i ras, więc poleciłabym najpierw Hobbita, Władcę Pierścieni i jeśli jesteś maniakiem dopiero potem Sil...bo od tych nazw to się w głowie kręci...nawet mój mąż maniak czytał po trochę i mówi że nadal nie łapie wszystkich powiązań....jest tam trochę mitów, historii i wierzeń ale to coś całkiem innego;)

    OdpowiedzUsuń
  131. ło jej 400, to sporo!!! Najgorzej z znalezieniem miejsca, no właśnie:)
    Intrygujesz mnie tym Pratchettem! coraz bardziej. Lubię niepoważne pisanie o ważnych sprawach - brzmi jak coś stworzone dla mnie!
    Ech, rosyjskojęzyczne - szkoda, ze nie znam tego języka!, ja mam całą półkę po angielsku - o właśnie, zapomniałam dopisać tej półki!!!! Ale ze mnie gapa!
    Czytanie ebooków na laptopie to porażka, bola oczy. Na czytniku masz efekt matu, efekt papierowej kartki - o wiele lepiej!!!
    Tak mi tez poginęły te wierszyki i pamiętnik:( Jak wyjechałam kiedyś za granicę, to moja kochana mamunia porobiła mi porządki:P:D

    OdpowiedzUsuń
  132. nie rozumiem o czym mówisz?:) chyba się pogubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  133. coś ten disqus szwankuje chyba - odpowiadałam Ci już na ten tekst!

    OdpowiedzUsuń
  134. Bardzo mi przypadł do gustu humor tego Pana , choć przyznam że nie wszystkie książki mnie śmieszą jednakowo . Ulubionymi bohaterami są dla mnie : ŚMIERĆ i Czarownice z Lancre - Trzy wiedźmy na przykład lub Wyprawa czarownic :)

    Osobiście polecałabym zacząć właśnie od nich lub od tytułu : MORT :)

    OdpowiedzUsuń
  135. hahaah uwielbiam Alutkę hihihi, jak tak piszesz o tym wszystkim, to aż mnie zarażasz entuzjazmem! Wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  136. Postaram się zapamiętać MORT, dziękuję za polecenie:)

    OdpowiedzUsuń
  137. :P nie oszukujmy się, nic to nie daje, ale zawsze jakoś weselej i jakaś głupia nadzieja się iskrzy haha

    OdpowiedzUsuń
  138. nieopodal mojej wsi jest taki jeden pan, który wygrał kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  139. jejku czy ktoś kasuje komentarze? Zniknęły mi w kilku miejscach, już Ci Martunia odpowiadałam na to:)

    OdpowiedzUsuń
  140. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 12:57

    No cóż jestem uzależniona od bibliotek, korzystam z 5 :D Najczęściej korzystam z katalogu komputerowego, ale widząc te wszystkie półki z książkami często zmieniam zdanie i chwytam książkę pod wpływem impulsu :D w domu na razie panuje chaos w moich książkach, mam dosyć mały regał, aby je pomieścić, no i cóż wygląda to tak, że jest ułożone od formatu od największego do najmniejszego, aktualnie nie wiem ile mam książek, co rusz przybywa mi nowych i pogubiłam się w rachunkach, trzeba liczyć koło 200 na pewno. Moim odkryciem jest Zafón, Murakami, King także plasuje się wsród ulubionych autorów, rozczarowanie to "Arka zabójców" Asa Schwarz, gdyż więcej można się dowiedzie co wymiotowaniu, niż o całej fabule, która miała być połączeniem kryminału z mistycyzmem. Czytnika nie posiadam, ale ebooki chomikuje na kompie wg autorów. Nigdy nie próbowałam sił w pisaniu, ale nie ukrywam, że kiedyś chciałabym spróbować, ale do tego daleka droga. Jeśli chodzi o dział to najczęściej są kryminały, thrillery i podróżnicze, ale jestem otwarta gatunkowa i staram się czytać bardzo różnorodną literaturę, chociaż wrzesień to moich faworytów nie należy, ciągle deszcz, deszcz, że nawet książek nie mam nastroju czytać, jeszcze nie przestawiłam się na jesienne klimaty i chyba stąd to wynika. Jak coś sobie przypomnę jeszcze to dopiszę, a tymczasem pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  141. Podwójna, to Ci się w życiu nie trafi, ech, a miałam takie niecne plany grabieży i zostały spalone doszczętnie:( :P:D

    OdpowiedzUsuń
  142. Bardzo fajny temat :) Powiem Tobie : nie jesteś odosobniona w swoim myśleniu i układaniu książek :D
    Nie mam tak, że kupuje książki byle jakie, aby tylko były (choć przyznam, uwielbiam patrzeć na swoje książki :)) i naturalnie ustawiam je na pólkach w jakimś dziale, ale od początku, najpierw Twoje pytania :D


    1. Owszem bywam w bibliotekach (od 6 roku życia jestem do nich zapisana. I powiedzmy sobie szczerze, kiedyś nie mogłam sobie pozwolić na częsty zakup książek, więc biblioteka była główną skarbnicą).
    Korzystam z katalogów najczęściej w bibliotekach naukowych, czy uniwersyteckich, a w publicznych jak szukam jakiejś konkretnej książki. Jak poszukuje czegoś "do poczytania" to przechadzam się między pólkami.


    2. W swoim pokoju mam trochę książek (choć nie jest to zatrważająca suma), myślę, że podobnie jak Ty mam ich z 300,może nieco więcej. a w samym domu pewnie drugie tyle ;p Nie wyobrażam sobie domu pozbawionego książek.


    3. Nie zdarzyło mi się liczenie ich. Tzn. Na lubimy czytać zaznaczam książki Przeczytane/ Posiadane, ale robię to na bieżąco, nie zaznaczam wszystkich, które mam. Na LC uzbierało się już ich 237.


    4. Tak układam :D Jedna pólka to serie i tak jak Ty mam w jednym ciągu książki Anne Rice.
    *Druga pólka to pocket i Mangi :)
    *Trzecia to obyczajowa, przygodowa, taka dość różna (rzadko są tam kryminały). Nazywam ją białą półką, bo owuluty najczęściej są takiego koloru.
    * Czwarta, tzw. czarna półka (także z powodu grzbietów) to horrory, thrillery, kryminały.
    *Piąta - książki naukowe, głównie historia sztuki, psychologia, filozofia.
    *Szósta, hmmm trudno sklasyfikować, jest tam wszystko :D Układane np. wydawnictwami. Dość barwna.

    * Pozostają jeszcze dwie półki, na których umieszczam książki większego formatu.
    5. Nadaje, chociażby wspomniana biała i czarna pólka :) Nie jesteś odosobniona :D
    6. Najcenniejsze są książki Anne Rice, Mangi i czarna półka :)
    7. Horror, thriller, manga (choć przez to najbardziej przemawia ogromny sentyment)
    8. Anne Rice, Graham Masterton, Jack Ketchum, Kate Morton (choć ani horror, czy thriller to nie jest, ale w jej twórczości jestem zakochana), na pewno się ich nie wyzbędę ze swych półek.
    9. Do paranormalnych, infantylnych opowiastek (wszystkie pseudo opowieści o wampirarach, czarownicach i takich tam, na pólkach tego na pewno nie mam).
    10. Chyba nie ma takiego znaczącego, bo nie czytam książek, które wiem, że mnie nie zainteresują. Rozczarować mnie mogą tylko nowe tytułu mych ulubionych pisarzy i zdarzają się takie potknięcia, ale przymykam na nie oko ;P
    11. Pamiętam jedno takie - nie wliczając oczywiście moich pierwszych zetknięć z Rice, Ketchumem, czy Mastertonem, które oczywiście mnie zafascynowały. Kilka lat temu w antykwariacie, za małe pieniądze zakupiłam książkę "Zapomniany ogród" Kate Morton (który skojarzył mi się z "Tajemniczym ogrodem" i to przeważyło). Zaczęłam czytać, bez specjalnych oczekiwań i wpadłam! Do dziś wszystkie jej książki są mymi ulubionymi, choć spotkanie z nią było przypadkiem;]
    12. Nie używam i rzadko czytam ebooki (chyba, ze są to takie typu jak "Gloryfikacje" czy "Zombiefilia"), za to pomału staram się przekonywać do Audiobooków.
    13. Pisałam. gdy byłam dzieckiem, trochę się tych opowiadań namnożyło : wszystkie paranormalne :D A teraz, nie... Czasem mam jakiś pomysł w głowie, ale potem on umyka, albo wydaje mi się bezsensowny . Ale kto wie...


    Ale się rozpisałam....

    OdpowiedzUsuń
  143. Basiu, nie zaczynaj od "Silmarillionu", bo to jest zlepek wielu wielu legend związanych ze Śródziemiem i nie tylko, ale to nie książka pokroju "Władcy pierścieni", czy "Hobitta". Jeśli Cię wciągnie tolkienowski świat, to wtedy sięgnij. Ja o "Simarillionie" myślę bardziej w kategorii naukowych opracowań niż powieści..

    OdpowiedzUsuń
  144. Ja tez jeszcze nie wszystko łapię :)

    OdpowiedzUsuń
  145. A dużo? Bo nie wiem czy zazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
  146. A przede mną "Legenda i Sigrudzie i Gudrun" :) Już się cieszę jak dziecko :D

    OdpowiedzUsuń
  147. No, właśnie :D Dlatego się zastanawiałam, czy jest.

    OdpowiedzUsuń
  148. z tego co kojarzę, to bardzo dużo :D

    OdpowiedzUsuń
  149. Nie, bo to to bym pewnie zniosła. Miało być o problematyce gejowskiej, trudnościach, poszukiwaniach, problemach z tożsamością etc. A było noc stop o pierdoleniu się - przepraszam za słowo. W tej książce nie było nic po za tym. Ale mimo to nie było to porno, bo pisarz się silił na intelektualizm, a wyszła mu jakaś karykatura.

    OdpowiedzUsuń
  150. I tak planuję najpierw trylogię, więc ok. Lubię takie legendy, więc i z "Silmarillionem" chyba nie będzie tak źle.

    OdpowiedzUsuń
  151. hahahaha :D Nie no, to mężczyzna. A obecnie to starszy i niestety schorowany pan :(

    OdpowiedzUsuń
  152. Bo Pratchett tak pisze :) Niektóre książki śmieszą do rozpuku, a inne są zabawne w delikatny sposób, z przekąsem i z krzywym uśmieszkiem na wargach.

    ŚMIERĆ jest ujmująca :D

    OdpowiedzUsuń
  153. Jeeeejku, to rzeczywiście troszkę niesmacznie. Ciekawe, co ja bym o tym pomyślała. Może autor chciał zaszokować, wzbudzić kontrowersje. Hmmm, ciekawe czy sam był gejem?

    OdpowiedzUsuń
  154. Teraz już wiem i wiedziałam, że już nie w kwiecie wieku, ale że schorowany, to nie.

    OdpowiedzUsuń
  155. a ja jakoś nie mogę się do audiobooków przekonać, często sam głos lektora mnie drażni. Może jestem wzrokowcem i po prostu muszę widzieć tekst, żeby się w niego wczuć tak naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  156. Wiesz, ja tak odbieram Pratchetta :) Chociaż, powiem Ci, że zdarzyło mi się kilka razy rozmawiać na temat jego książek z osobami, które je czytały i które tez lubią jego twórczość i one też to tam dostrzegły, więc może jednak to nie mój wymysł? Bo ja to lubię szukać czegoś więcej niż ten podstawowy przekaz w książce :P

    OdpowiedzUsuń
  157. Wiersze Marty, którymi się na swoim blogu dzieli z czytelnikami :)

    OdpowiedzUsuń
  158. To jak się sąsiedzi dowiedzieli, to musiał zyskać wielu przyjaciół i ... wrogów niestety! Wiesz jak to bywa z zawiścią ludzi. Mógł nie rozpowiadać. Ja był cichaczem się chyba przeprowadziła w inne miejsce. nadal w Koszalinie, ale na... większe mieszkanie hahahahahhahahaha, albo nawet i dom, a co mi tam. Byłaby wielka biblioteka i garderoba - byłoby wspaniale:D

    OdpowiedzUsuń
  159. No patrz odpowiedziałąm Ci już na ten tekst - nie wiem co się dzieje z tym disqusem, kilka komentarzy jakby ktoś usunął!

    OdpowiedzUsuń
  160. Zżera mi komentarze - tutaj też już komentowałam:(

    OdpowiedzUsuń
  161. Też za audiobookami nie przepadam. Jednak wolę tradycyjną książkę, a jak już to ebooka

    OdpowiedzUsuń
  162. Wiem, jak jest z ludźmi i to bardzo dobrze, na własnej skórze wiele odczułam, ale teraz nauczyłam się nie przejmować :D
    I dom i mieszkanie! :D Ja musiałabym mieć specjalną garderobę dla butów :D

    OdpowiedzUsuń
  163. Hihihih. To jak lubisz Murakmiego i Kinga, to będzie o czym tu rozmawiać :D

    OdpowiedzUsuń
  164. Nie, nie sądzę, żeby było źle, ale wiele osób się zniechęca, bo myśli, że wszystkie książki Tolkiena są napisane w taki dość ciężki i trudny sposób. Przerasta je ogrom informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  165. Teraz słucham "Dziecięce koszmary" Lisy Gardner i jest to mój trzeci audiobook :D Masz racje głos czasem odstrasza ( W "dziecięcych koszmarach" lektorka mi nie odpowiada zupełnie, mam wrażenie, że ona ciągle jest rozbawiona, a to w ogóle nie pasuje do fabuły, ale wydaje mi się, że książka będzie bardzo dobra, więc słucham), a po drugie, za wolno czytają XD Wiem, że sama bym się szybciej uporała z książką.
    No ale są plusy, np. robię coś w kuchni, czy w ogóle w domu,to czemu by nie słuchać w tym czasie książki? Póki co to się sprawdza :P Choć wiadomo, nic nie zastąpi rzeczywistego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  166. Piękne odpowiedzi, dziękuję.
    Jak ja się rozpisałam, to i cieszę się, że i Wam się udało:) Również uwielbiam Anne Rice:) Manga jest bardzo fajna! Ja również od maleńkiego bywałam w bibliotekach:) Czarne i białe półki super!!!
    A te białe, to zahaczają głównie o jaką tematykę? Biały - anioły?:P Tak sobie gdybam haha.
    No popatrz "Zapomniany ogród" - pierwsze słyszę, ale mnie zaintrygowałaś!
    Ketchum jest niesamowity!:D

    OdpowiedzUsuń
  167. dokładnie, ja np jak wracam wieczorami z uczelni, to słucham troszkę. Bo w busie światło wyłączone i nie ma jak czytać.

    OdpowiedzUsuń
  168. Tak, głosy niebywale odstraszają. Zawsze trafię na jakąś piskliwą babkę, albo zachrypionego, przepalonego niedźwiedzia:D

    OdpowiedzUsuń
  169. do Murakamiego chciałabym się przekonać, pierwsze jego książki jakie miałam w ręku to "1Q84" i się z nim nie polubiłam, może coś innego mnie przekona?

    OdpowiedzUsuń
  170. Ja przeczytałam tylko "Zniknięcie słonia" -jego zbiór opowiadań, i byłam zachwycona. A najbardziej "Snem".

    OdpowiedzUsuń
  171. Ja z 4, więc jesteśmy blisko, ale ja zazwyczaj biorę na 3 karty, moją, męża i córki:P
    Zafona muszę wreszcie poznać:)
    Ja uwielbiam literaturę polską i rosyjską, ach, a czego ja w sumie nie lubię:P

    OdpowiedzUsuń
  172. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 13:31

    O tak, wprawdzie są to moje początki z tymi autorami, ale no co tu dużo gadać jestem zafascynowana :)

    OdpowiedzUsuń
  173. Tak, już po ekranizacji wiedziałam, że bohaterów i wątków będzie pełno!

    OdpowiedzUsuń
  174. Oj nie, żadne anioły :D Może napisze co mniej więcej tam się znajduje:
    Np. Wspomniane książki Kate Morton, Elizabeth Flock, Zafon, Jostein Gaarder. William Wharton, Janet Evanovich, Ziemkiewicz, Reyes....Takie bardziej egzystencjalne XD


    Jeśli lubisz powieści gotyckie (przeplatane ze współczesną historią), połączone z romantyzmem, thrillerem i tajemnicą to na pewno się Tobie spodoba. Magiczne! Pożyczałam już kilku osobą te książki i każdej z nich się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  175. Może "Kafka nad morzem" albo "Wszystkie boże dzieci tańczą"?

    Trudno mi coś polecić, b ja akurat go lubię :) I też już pisałam o nim u siebie na blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  176. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 13:35

    Może spróbuj "Kafkę nad morzem" niezwykła lektura, która lawiruje pomiędzy dwoma światami rzeczywistym i baśniowym, także pełna metafor, na początku było ciężko, a potem nie zauważyłam kiedy skończyłam i byłam zachwycona. Teraz w kolejce czeka "Na południe od granicy.." a potem będę polować na "Kronikę ptaka nakręcacza" , co do "1Q84" to są bardzo różnorodne zdania innym się podoba, innym nie, Murakamiego się lubi, albo nie, specyficzny styl :)

    OdpowiedzUsuń
  177. A już myślałam, ze Martę omijasz!!! No :D

    OdpowiedzUsuń
  178. 127zł w Empiku za 6 książek, to super okazja - no chyba, że to wersje kieszonkowe, to w sumie one mniej kosztują.

    OdpowiedzUsuń
  179. Ale w sumie przy sprzątaniu, czy myciu garów:D, jak nie masz wolnej ręki, to zamiast muzyki można sobie posłuchać. Ale jakoś nigdy nie przepadałam za słuchowiskami.

    OdpowiedzUsuń
  180. na pewno jeszcze spróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  181. Ja uwielbiam opowiadania, tym bardziej Murakami do mnie przemówił, a "Sen" był tak sugestywny, to był dla mnie czysty szok!!!

    OdpowiedzUsuń
  182. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 13:43

    Z tymi kartami to dobra sprawa :D co do Zafóna to koniecznie, jestem ciekawa czy Ci się spodoba, hehe, czyli podobnie jak ja :) tyle tego jest, że najchętniej to bym zamknęła się w bibliotece i tam siedziała, a najlepiej przytargałabym bym do domu :D

    OdpowiedzUsuń
  183. Piszę tu po raz czwarty, nie mam słów, 3 razy zniknęły mi te komentarze!

    OdpowiedzUsuń
  184. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 13:44

    Czyli w tym samym czasie pomyślałyśmy o "Kafce.."cos w tym musi być i Caroline będzie musiała się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  185. Ja myślę, no!:) Piszę to po raz drugi, bo mi pozjadało komentarze:(

    OdpowiedzUsuń
  186. ksiazkowa-fantazja27 września 2013 13:45

    Opowiadań Murakamiego nie czytałam jeszcze, ale z pewnością prędzej, czy później sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  187. jeśli Kafke polecacie tak bardzo, to może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  188. Kafka jest fajna tez o niej pisałam...co do "Na południe..." to tak średnio mi się podobała;)

    OdpowiedzUsuń

ShareThis