piątek, 8 listopada 2013

O mojej wierności i miłości do....

 Czytam w większości fantastykę, kryminały i sensacje, ale jeśli chodzi o romanse to po prostu kocham i jestem wierna jednej autorce - Norze Roberts - już od ponad 11 lat. Nora Roberts uznawana jest za jedną z najpopularniejszych i najbardziej cenionych autorek powieści dla kobiet. W swoich książkach porusza wiele istotnych wątków - takich jak: małżeństwo, macierzyństwo, rodzina, strata, śmierć, trudne dzieciństwo....dobro zawsze wygrywa ze złem, a właściwie miłość - jako najpotężniejsza magia świata. W jej książkach w zależności, którą chwycimy znajdziemy wątki kryminalne, fantastyczne, a nawet historyczne. Podoba mi się jej sposób pisania, ale także dobór postaci i wielowątkowość książek. 

Ja osobiście kocham serię o Eve Dallas pisaną pod pseudonimem JD Robb. Za każdym razem, gdy sięgam po kolejną część - widzę te same postacie - ich życie - niczym dobry serial kryminalny z wątkiem miłosnym, którego postacie są wyraziste, które kochamy i po każdej skończonej książce chcemy więcej.
Wiem, wiele osób powie, iż takie książki nie są książkami ambitnymi, więc nie warto ich czytać... ale właściwie czemu nie warto? Mamy w życiu tyle problemów i trudnych sytuacji - czy oderwanie się od nich raz na jakiś czas  i przekonanie się, iż dobro wygrywa ze złem, albo że z każdej sytuacji jest wyjście, a zdarzenia, których w życiu się nie spodziewamy mogą okazać się najlepszą jego częścią. 
Są to książki, które czyta się przyjemnie, człowiek nie wie jakim cudem przesiedział przy nich tyle czasu. Opowiadają o problemach codziennych lub przenoszą nas w świat magii czy zbrodni, a my czytając je utożsamiamy się z bohaterami, czasem nabieramy ich pewności siebie i przeżywamy każdą z historii na swój sposób. 
Patrząc na ten post zobaczycie sporą część mojej kolekcji książek Pani Roberts - przeczytałam każdą i wiem, że znajdują się w niej takie tytuły, których nie przeczytam powtórnie, ale jest też kilka perełek. To o co chciałabym Was poprosić to, abyście nie oceniali pochopne oraz odpowiednio dobierali książki. Łatwo jest się zrazić, a naprawdę można wiele stracić nie czytając innych książek tej autorki. 


To kilka moich ulubionych tytułów:

Z wątkiem paranormalnym, fantastycznym:
  • Trylogia Kręgu rozpoczynająca się książką "Magia i Miłość"
  • Trylogia Znak Siedmiu rozpoczynająca się książką "Bracia Krwi"
  • Seria w Ogrodzie rozpoczynająca się "Błękitną Dalią"
  • Trzy Siostry "Podniebny Taniec"
  • Trylogia Klucze "Klucz Światła"
  • Irlandzka Trylogia "Klejnoty Słońca"

dobry kryminał i mroczne klimaty:
  • Cykl o Eve Dallas pisany pod pseudonimem J.D. Robb zaczynający się "Dotykiem Śmierci"
  • "Więzy Krwi"
  • "Mroczne Tajemnice" 
  • "Prawdy i Zdrady"
typowe romanse i obyczajówki :
  • Saga Marzeń i jej pierwsza część "Śmiałe Marzenia", choć mnie zachwyciły pozostałe dwie
  • Saga Rodu Quinnów, którą rozpoczyna książka "Wzburzone fale"
  • Saga Rodu Concannonów i pierwsza część "Zrodzona z ognia"
  • "Niebo Montany"



z nowości fajnie się przedstawiają:
  • Kwartet Ślubny, który rozpoczyna "Portret w bieli"
  • Trylogia BoonsBoro i jej pierwsza część "Teraz i na zawsze"
  • "Dom na Skarpie"


Jest tego naprawdę dużżżżo;) Któryś Was zainteresował??

Krótki wątek biograficzny;) - Nora Roberts - jej życie niczym najlepszy romans
NR już w wieku 17 lat wyszła za mąż mimo sprzeciwu rodziców i urodziło się jej 2 synów. Stała się typową mamą. Niestety niedługo potem w jej życiu osobistym zaczęło dziać się źle i tak odkryła Harlequiny, które ją oczarowały. Zrządzenie losu, czyli ogromna burza śnieżna (1979r.) i odcięcie domu od świata skłoniły Norę do rozpoczęcia pisania książki. Osiągnęła sukces - niestety w jej życiu prywatnym nastąpił kryzys - rozwiodła się. Niebawem jednak miała przeżyć swój własny romans rodem z książek. Poznała Bruce'a - stolarza, który dostał od niej zlecenie;) To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pobrali się w 1985 roku i nadal są razem, mieszkają na ranczu w Merylandzie, prowadząc stosunkowo proste życie, mimo możliwości i przepychu, który mogą posiadać...


Jeśli chodzi o Norę i jej książki możecie zadać mi każde pytanie. Przeczytałam wszystkie wydane w Polsce książki jej autorstwa poza 2 romansami historycznymi. Nie jestem ekspertką jeśli chodzi o jej życie prywatne, bo to mnie nie interesuje, ale książkowe myślę, że daje czadu - pisząc nieskromnie;) Jeśli pragniecie rozpocząć swoją przygodę z romansem lub Norą określcie czego szukacie w książce, a ja pomogę Wam wybrać tytuł. Z chęcią podyskutuję także z osobami, które jej nie lubią i chciałabym poznać powody tego "nie lubienia" ;) A jeśli ją znacie i kochacie to za co? Jakie jej książki macie za sobą, a jakie byście chcieli przeczytać? 


Na koniec pragnę Was zaprosić do Wyzwania: Czytamy Norę Roberts buziaki dla Was śle Marta Kor vel. Tusia z MK Czytuje
Pozdrawiam ciepło i czekam na dyskusje;)

38 komentarzy:

  1. Ja niestety tym razem szerzej się nie wypowiem, bo twórczości Roberts nie znam (choć raz miałam jedną z jej książek). Kiedyś z czystej ciekawości coś jej autorstwa przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałaś wszystkie książki autorki? Niezła jesteś. ;) Ja co jakiś czas sięgam po powieści Roberts, ale jeszcze sporo przede mną. Też bardzo lubię serię o Eve Dallas, "Mroczne tajemnice" i "Więzy krwi" również oceniłam dość wysoko, jakiś czas temu czytałam trylogię Boonsboro i też mi przypadła do gustu, przyjemnie się czytało. Lubię książki z wątkiem kryminalnym (kojarzysz jeszcze jakieś tytuły?), ewentualnie z fantastycznym, typowe romanse mi nie podpasowały. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak wszystkie! ;) kryminalny wątek to jeszcze uważam, że są świetne: "Prawdy i Zdrady". A co do reszty to już Ci polecam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. z wątkiem kryminalnym dobre niektóre b. dobre to np. Prywatne Skandale, cały cykl Opowieści Nocy, Święte Grzechy, Bezwstydna Cnota, z nowości z wątkiem kryminalnym: Zorza polarna, Błękitny dym, Ciemna strona księżyca, W samo południe, Hołd, Czarne wzgórza, Poszukiwania, Lasy w płomieniach z wątkiem fantastycznym to masz w tekście moje ulubione pozycje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. spoko! myślę, ze z wątkiem kryminalnym najbardziej przypadnie Ci do gustu;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki. :) Kilka tych nowości czytałam, zwłaszcza "Czarne wzgórza" mi się podobały. Jak mnie znowu najdzie na książki Roberts, to rozejrzę się za podanymi tytułami. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nora (jak już sama wiesz) to nie do końca moje klimaty, ale uważam, że jest fajna na rozluźnienie. Muszę sobie pozapisywać te Twoje tytuły, które polecasz, bo mam przecież wyzwanie z nią u Ciebie, ale idzie mi niezwykle opornie. Z resztą z moimi wyzwaniami też nie idzie mi teraz wcale, ale jak oddam te książki co pożyczyłam z biblioteki, to biorę się za wyzwania :DD.
    Jestem pod wrażeniem tego wpisu Tusiu, uważam, że to Twój najlepszy tekst ever. Aż widać z niego, niemal kapie wręcz Twoje uczucie do twórczości Nory i to jest cudowne, jestem zachwycona w jaki sposób literatura może na nas wpływać. Po Twoim wpisie aż się chce sięgnąć po coś jej pióra i odkrywać ją bez końca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdy i Zdrady są naprawdę świetne!! A tytułów jest więcej ale jak to płodny autor Nora na przeciętne, dobre, b.dobre i rewelacyjne książki;))

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki Basiu;) Tak ja także trochę niektóre Wyzwania zaniedbuje! Ja nie uważam, żeby to był mój najlepszy tekst, ale fakt ubóstwiam jej książki i to na pewno widać!!! buziaki i uścicki

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna kolekcja. Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie byłam taka fanką jednego pisarza, ale tez trzeba przyznać, że Nora Roberts to niezwykle płodna pisarka. Może dorównać naszemu Kraszewskiemu, który ponoć napisał 600 książek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi ten tekst podoba się niezmiernie:)) Widać jak cholera haha xx.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, 600 książek? nie miałam pojęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. dziękuje i tak jest płodną pisarką ale z tego co się orientuję to już ponad 35 lat pisze;PP

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasem widuję jakąś jej książkę w promocji ale nigdy nie byłam całkowicie przekonana, że będzie to dobry zakup. Nie powiem, lubię "babskie" książki ale muszą coś w sobie mieć, a nie tylko pędzić na oślep do happy endu. Nie lubię, gdy od pierwszej chwili wiem, że ta oto niepozorna sierotka nie ma łatwo ale na końcu dostanie wszystko. Nawet jeśli mogę zakładać, że wszystko dobrze się skończy, chciałabym by w losach bohaterki coś mnie zaskakiwało. Czy takich bohaterów znajdę u Roberts? :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Obiecuję nie oceniać pochopnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też uwielbiam tę autorkę mam na półce kilka książek jej autorstwa, które czekają na przeczytanie. Na długie zimowe wieczory idealne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba masz mały błąd nie kwartet ślubny a weselny moim zdaniem. Sagę marzeń mam za sobą a " Niebo Montany" i " Wzburzone fale są na półce.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam między innymi Stolik dla dwojga karuzelę uczuć, Willę , Gorący lód, Niebezpieczne prądy cały kwartet weselny, Miłość na zamówienie i jeszcze z 20 innych. Chciałabym przeczytać w końcu coś z tym wątkiem kryminalnym wszyscy zachwalają.

    OdpowiedzUsuń
  19. :P Tylko ja to mam taki zryty beret, że co coś oddaję do biblioteki i mówię sobie, że już dość, to i tak coś fajnego zawsze dojrzę. A w domu okazało się że mam ok 500 NIEPRZECZYTANYCH swoich książek - kurcze mole ja pitole!!! i muszę się za nie zabrać!!! Więc niedługo to zrobię i nadrobię wyzwania ;). Mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejny pisarz, o którym dużo słyszałam, a nigdy po niego nie sięgnęłam. Jakoś nie przepadam za romansami, ale mam ochotę zabrać się za serię kryminalną tejże pani. Tylko w sumie chciałabym wiedzieć, jak dużo w tych kryminałach jest romansu.

    OdpowiedzUsuń
  21. W sumie p.Roberts towarzyszy mi od początku bibliotekowego buszowania po półkach na których wysznupałam książki Pani piszącej pod pseudonimem J.D.Robb czyli mowa o serii Eve Dallas , temat w niedalekiej przyszłości , jak lubię ...przyciągnął mnie jak magnez i wsiąkłam ...ten sentyment do Eve
    i p.Roberts pozostał do dziś - zawsze polecam jej książki . Takie było moje pierwsze spotkanie z tą Panią i przyznam że pomimo tego że czytałam później sporo jej tytułów jednak najbardziej lubię właśnie tę pierwszą napotkaną serię, ma ona w mojej domowej biblioteczce swoją oddzielną półkę a tomy są ustawione rządkiem w kolejności wydania ( w liczbie 24 )...i tak jest dobrze.

    Oprócz serii In Death mam jeszcze kilka innych tytułów ale najbardziej z nich wszystkich lubię Niebo Montany, którą poleciłam nawet mojemu mężowi i ku memu zdziwieniu przeczytał ją z chęcią :) ( dla wyjaśnienia mąż mój czyta bardzo dużo, jednak w nieco innej tematyce a tu bach...przeczytał i był zadowolony :) sukces ! )

    Masz imponującą kolekcję radującą oko :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Eve Dallas koniecznie - również zachęcam :) - WARTO :)

    OdpowiedzUsuń
  23. powiem Ci, że trudno mi to ocenić! Na pewno te typowo harleqinowskie takie są! Ale np. Życie na Sprzedaż powinno być zdecydowanie w Twoim stylu. Życie bohaterów w jej książkach nie jest usłane różami, ale realnie patrząc zawsze wiem jak się dana historia skończy w sensie że szczęśliwie nie wiem tylko jak do tego dojdzie. Dla mnie nie są to "głupiutkie" romanse;)

    OdpowiedzUsuń
  24. zgadzam się z Dalią! ale najlepiej zacząć od pierwszej części wtedy to daje odpowiedni efekt;)

    OdpowiedzUsuń
  25. zgadzam się choć ja i lubię jesienią. A co jej autorstwa czytałaś/ masz?

    OdpowiedzUsuń
  26. Wzburzone fale są świetne! co do Kwartetu ślubnego to ja to bardziej tłumaczyłam z angielskiego niż kierowałam się określeniem, którego używa wydawnictwo, ale w sumie poprawię;) dzięki;)

    OdpowiedzUsuń
  27. z wątkiem kryminalnym ja uwielbiam najbardziej;) Typowe romanse czytam ale mnie nie zachwycają;)

    OdpowiedzUsuń
  28. jeśli sięgniesz po Eve Dallas i zaczniesz od Dotyku śmierci (koniecznie) to nie powinnaś się zawieść. Wątek romantyczny jest, ale sama zbrodnia i skupienie się na niej są rewelacyjne...!! Zbrodnie są przemyślane, dość fajne intrygi. Co do reszty to raczej jest romans z wątkiem romantycznym, ale te co polecam są fajne - kwestia gustu;)

    OdpowiedzUsuń
  29. o Eve już dyskutowałyśmy;P ale myślę, że Twojemu mężowi Trylogia Znak Siedmiu powinna się spodobać - mój brat 2 razy czytał, a i mąż jest zainteresowany!! Niebo Montany także uwielbiam;) W sumie to podobają mi się jej wszystkie książki. Same romanse też tyle, że są po prostu na jeden raz - do moich ulubionych zawsze wracam!!

    OdpowiedzUsuń
  30. nie przejmuj się Kochana! ja mam tak samo i myślę, że z mojej kolekcji spokojnie z 400 nie przeczytałam ;PPP po prostu trafia do mnie coś nowego lub wypożyczonego...zawsze coś jest pierwsze w kolejce - coś trzeba oddać...no i jeszcze książki męża;P biblioteczki się połączyły i jest co nadrabiać:))))

    OdpowiedzUsuń
  31. Rozmów o Eve nigdy nie wiele :) Dziękuję za polecenie - skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cóż, nie sądzę, żeby książki Nory Roberts były moim najulubieńszymi, jednak muszę Ci przyznać, że te, po które sięgnęłam dotychczas dzięki Tobie, rzeczywiście czytało się przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. O! Jaka kolekcja! Zazdroszczę i to bardzo. Cieszę się, że masz skompletowaną swoją ulubienicę :)
    Jeszcze nic jej nie czytałam, ale mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń

ShareThis